Wiele osób ma problem z zapuszczeniem zdrowych, długich paznokci. Pazurki nie zdążą nawet przekroczyć linii opuszka palców a już się rozdwajają, pękają i łamią. Wygląda to nieestetycznie i prowadzi do kompleksów. W końcu dłonie są uważane za naszą wizytówkę. Oczywiście można szybko zmienić ten stan rzeczy i udać się na manicure, gdzie kosmetyczka w kilkadziesiąt minut nałoży nam sztuczne paznokcie żelowe, czy akrylowe. Jednak dla fanów naturalnych paznokci i mężczyzn raczej nie wchodzi to w grę. Zatem jak szybko zapuścić naturalne paznokcie?
Są trzy osobne kwestie jakie trzeba wziąć pod uwagę: pielęgnacja, odżywianie i nawyki. Na kondycje paznokci każdy z tych elementów ma wpływ i jedynie zastosowanie wszystkich trzech osiągniemy wymierne, trwałe efekty.
Po pierwsze należy stosować zmywacze bezacetonowe i kosmetyki do pielęgnacji paznokci. Są one uniwersalne i mogą ich używać zarówno mężczyźni jak i kobiety. Skuteczne jest np. serum do paznokci z witaminą A i E, olejek do paznokci z wyciągiem ze skrzypu oraz klasyczne odżywki do paznokci, które często można stosować jako bazę pod lakier. Wtedy dodatkowo zabezpieczamy płytkę przez szkodliwym wpływem lakieru. Najważniejsza kwestia to bycie systematycznym w nakładaniu pielęgnujących kosmetyków na paznokcie. Dopiero wtedy możemy spodziewać się, że po kilkudziesięciu dniach będziemy mieć wyraźnie wzmocnione paznokcie, bardziej elastyczne i błyszczące. Ponadto pazurki powinny zacząć szybciej rosnąć. Mała wskazówka: nakładając olejek lub serum wmasujmy je w macierz paznokcia (miejsce, z którego paznokieć wyrasta) jest to żywa część paznokcia, która odpowiada za jego prawidłowy wzrost.
Można też wykonać domowy olejek lub maseczkę do paznokci mieszając takie składniki jak oliwa z oliwek, starta cebula, starty czosnek, siemię lniane lecz wymaga to większego zaangażowania, a i zapach takiej maseczki może zniechęcać.
Po drugie paznokcie wzmocni odpowiednia dieta. Kiepska kondycja paznokci to często konsekwencja niedoboru witamin i składników mineralnych w diecie oraz skutek jakiejś choroby, która osłabiła organizm, w tym paznokcie. Co jeść na wzmocnienie paznokci? Warto wzbogacić dietę w składniki będące źródłem witamin z grupy B, miedzi, cynku i magnezu. Dlatego warto komponować swoje posiłki na bazie warzyw liściastych, orzechów, pestek dyni, płatków owsianych, wątróbki i podrobów, sera, drobiu, pomidorów i bananów. Produkty te sprawią, że na paznokciach przestaną pojawiać się białe wykwity, prążki będą mniej widoczne, paznokcie będą wyglądały zdrowo i ładnie nawet bez wizyty u manikiurzystki. A przy okazji powinna poprawić się też kondycja włosów i skóry.
Po trzecie zmieńmy nawyki, które mają negatywny wpływ na strukturę paznokci. Warto zacząć od obgryzania paznokci. Jest to bardzo zły nawyk, który powoduje skracanie się płytki paznokciowej, przez co poduszki palców się odsłaniają, brzegi paznokcia są poszarpane i nierówne, paznokcie rozwarstwiają się i zniekształcają. Poza tym obgryzanie paznokci to zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne nasilane przez sytuacje stresujące i problemy emocjonalne. Prowadzi to do zniekształcenia szczęki i zgryzu, może powodować zakażenia bakteryjne i grzybicze, więc lepiej porzucić ten nawyk. Kolejna kwestia, dotycząca przede wszystkim kobiet, to zdrapywanie lakieru do paznokci. Wraz w warstwą lakieru i innych preparatów nanoszonych na paznokcie zrywamy wierzchnią warstwę płytki paznokcia. Po takim zabiegu paznokcie są matowe, chropowate i zniszczone. Dlatego zawsze manicure zmywajmy przeznaczonymi do tego preparatami, które nawet jeżeli zawierają aceton to wyrządzą mniej szkód niż brutalne zdrapywanie lakieru. Aby wzmocnić paznokcie należy też stosować rękawiczki do sprzątania i innych czynności wymagających zastosowania silnych środków chemicznych lub długotrwałego moczenia rąk w wodzie. W związku z ostatnim odradza się też długich kąpieli i pryszniców.
Wszystkie powyższe rady są proste do wprowadzenia niewielkim nakładem finansowym więc warto je wdrożyć w naszą codzienność, a dzięki temu mniej wydamy na wizyty u kosmetyczki.
